Naruto (Naruto Shippuuden)

Lenalee

Dwanaście lat przed wydarzeniami, na których koncentruje się seria, lis demon o dziewięciu ogonach zaatakował wioskę Konoha. Był potężnym demonem. Pojedyncze machnięcie jednego z jego dziewięciu ogonów było w stanie stworzyć tsunami lub zniszczyć górę. Atak spowodował chaos i śmierć wielu ludzi. Sytuację opanował Czwarty Hokage, który pokonał Kyūbiego (jap. Dziewięcioogoniastego), poświęcając swoje własne życie i oddając duszę Bogu Śmierci, aby zapieczętować demona wewnątrz nowo narodzonego dziecka – własnego syna, którym jest Naruto Uzumaki. Czwarty Hokage po zapieczętowaniu Lisiego Demona został uznany za bohatera.

Zasada ustanowiona przez Trzeciego Hokage zabroniła mieszkańcom osady opowiadać o tamtym zdarzeniu komukolwiek. Naruto dorastał w samotności, bez przyjaciół, rodziny. Szukał uznania i uwagi w jedyny sposób, jaki znał – poprzez dowcipy i rozrabianie.

Głównym bohaterem Naruto jest, jak można się tego spodziewać, Naruto Uzumaki. Młody ninja, które chce stać się coraz silniejszy, aby zostać Hokage. Wraz z biegiem czasu poznajemy jego przygody, jego historię, zaskakująco przerażającą przeszłość nie tylko samego głównego bohatera, ale również kilku innych. Naruto, który tak szukał akceptacji, wprost przyciąga z czasem do siebie nowych przyjaciół. W pierwszej serii był trochę irytującym dzieckiem, jednak w drugiej zrobił się inny, dorósł, a to za sprawą pewnego wielkiego wydarzenia, które miało miejsce w serii pierwszej.

Naruto w dużej mierze mówi o samotności i potrzebie bliskości drugiego człowieka. Mówi również o zemście i nienawiści, która zwykle prowadzi do strasznych konsekwencji. Mówi też i sile przyjaźni i zaufaniu i o tym, jak bardzo jest to ze sobą powiązane. Przyjaźń to zaufanie, zaufanie to przyjaźń. Bez zaufania nie ma przyjaźni. Trzeba się wspierać i walczyć razem, aby coś osiągnąć.

Btw. Naruto to właśnie ten chłopak w pomarańczowym dresie. Zdjęcie jest z drugiej serii. Aha, i jeszcze coś... Widzicie tego pana na samym dole, w środku? Czarne włosy, zniewalający wzrok. Tak, on. Jest mój! Very Happy

Naruto Shippuuden to kontynuacja. Wink

Keira · Wysłany: Czw 22:17, 10 Mar 2011 Temat postu:

Ja oglądałam Naruto i bardzo mi się podobało, ale jakoś teraz czasu brak i w ogóle... Dawno już nie oglądałam, nie orientuję się kiedy, co i gdzie. Za to oglądam Avatara. Zna ktoś..?xp Przynajmniej leci o dosyć ludzkiej (jak dla mnie) porze.