Forum www.piekneistoty.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Dobry Rok"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piekneistoty.fora.pl Strona Główna -> Filmy i seriale / Filmy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mystery
Uwięziona w kartkach



Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: New York
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:24, 08 Wrz 2010    Temat postu: "Dobry Rok"

Opinia krytyków:
Pewny siebie i sprytny, przystojny i bystry Max Skinner jest londyńskim bankowcem, wyspecjalizowanym w obrocie akcjami - rekinem finansjery znad Tamizy, podbijającym rynki europejskie. Ostatnia operacja przyniosła mu milionowe zyski, wzbudzając zawiść konkurentów. Swój triumf Max zawdzięcza konsekwentnie wyznawanej filozofii: zwycięstwo to nie wszystko, a tylko część wszystkiego!

Wkrótce potem Max otrzymuje złe wieści z Francji: jego wuj Henry umiera. Jako najbliższy krewny zmarłego jest jedynym spadkobiercą jego posiadłości - zamku w Prowansji i winnicy "La Siroque", gdzie Henry od 30 lat uprawiał winną latorośl.

Max wyrusza do zamku, gdzie niegdyś spędzał swe wakacje z ekscentrycznym wujem, ale gdzie nie był już od lat. Kiedy zamierza rozstrzygnąć kwestie prawne spadku, z Londynu przychodzi wiadomość, że jego firma zawiesza go w obowiązkach wobec wątpliwości narosłych wokół ostatniej transakcji.

W miarę jak londyńska przyszłość staje się coraz bardziej niepewna, Max coraz bardziej wsiąka w życie zamku. Ponownie nawiązuje kontakt z opiekującym się winnicą od trzydziestu lat Francisem Duflotem, którego pamięta jeszcze ze swych dziecięcych wizyt. Żona Duflona, Ludivine, zamkowa gospodyni, serdecznie wita powracającego Maksa.

Max nie jest pewny, czy będzie mu odpowiadać życie na południu Francji. Dzwoni więc do najlepszego przyjaciela, agenta nieruchomości Charliego Willisa z Londynu, by dowiedzieć się, jaka jest obecna wartość zameczku i winnicy takiej jak "La Siroque". Charlie wyjaśnia mu, że tego rodzaju posiadłość, zwłaszcza jeśli powstaje w niej dobre wino, warta jest nawet kilka milionów dolarów. To wspaniałe zabezpieczenie na wypadek, gdyby jednak stracił pracę w Londynie.

Max spędza czas na wspominaniu dawnych wakacji, spędzanych w towarzystwie człowieka, którego wiedza i filozofia ukształtowała światopogląd Maksa i pomogła w karierze, jak też na patrzeniu w pochmurną przyszłość, kiedy nieoczekiwanie pojawia się nowa komplikacji. Do zameczku przybywa dwudziestokilkuletnia dziewczyna z Kalifornii, Christie Roberts. Christie, pochodząca z Napa Valley, winnego zagłębia Kalifornii, twierdzi, że jest córką zmarłego z nieprawego łoża. Gdyby to okazało się prawdą, zgodnie z francuskim prawem byłaby spadkobierczynią "La Siroque".

Podejrzewając, że Christie jest oszustką, Max podczas sprzeczki wypytuje ją o przeszłość, martwiąc się zarazem o los winnicy, gdzie tłoczy się sikacz najgorszej wręcz jakości. Jednakże w piwnicy wuja Max natrafia na kilka butelek "Le Coin Perdu" (zapomniany kącik). Właścicielka miejscowej kawiarni, Fanny Chenal, z którą Max nawiązuje flirt, twierdzi, że to legendarny trunek, którego cena na czarnym rynku sięga tysięcy dolarów za butelkę.

Skąd pochodzi to wino i dlaczego Duflot chce pozostać w "La Siroque" niezależnie od tego, jak potoczą się losy winnicy? A co to za niezwykłe pędy, znalezione przez Christie, o których nadzorca winnicy nie chce mówić, twierdząc, że to uprawa eksperymentalna, zaś szanowany specjalista od hodowli winorośli określa je jako bezwartościowe?

Upływ czasu i wspomnienia budzą w Maksie dawne emocje i zapomniane uczucia, każąc jednocześnie jeszcze raz zastanowić się nad maksymą wuja Henry’ego o życiu w Prowansji: "Nigdzie indziej człowiek nie jest tak bardzo zajęty, robiąc tak niewiele i mając z tego tyle satysfakcji!".

Moja opinia:

"Dobry Rok" to film, który ogląda się dla zabicia czasu. Nie jest nudny, ale nie porywa widzów tak jak potrafią to robić filmy 21 wieku, więc radzę nieoczekiwać od tego filmu zbyt wiele.

Warto zobaczyć ten film przed wyjazdem do Prowansjii, albo po ( tak jak ja. Wink ). Jeżeli ogląda się go od tak sobie i nie ma jak porównać ze swoimi przeżyciami z tego zakątku świata jest po prostu nudny.

Miałam takie wrażenie, że reżyserowi chodzio o coś zupełnie innego kiedy wpadł mu do głowy pomysł na ten film.

Jednak jeżeli bylo się kiedyś w Prowansjii, warto zobaczyć i nieźle się pośmiać przy niektórych momentach. Wink


Ostatnio zmieniony przez Mystery dnia Czw 17:21, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Zbieracz Powieści



Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lubliniec Xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:52, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Genialny film! Gwnilany cytat. I kiedy to ja nie odbieram od Ciebie telefonów, hęę??! Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Zbieracz Powieści



Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lubliniec Xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:43, 18 Paź 2010    Temat postu:

Aaa! Kocham ten film! ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piekneistoty.fora.pl Strona Główna -> Filmy i seriale / Filmy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin