Forum www.piekneistoty.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opowiadanie by Sylwia123

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piekneistoty.fora.pl Strona Główna -> Nasze prace
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylwia123
Marzycielka



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki/ Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:32, 15 Paź 2010    Temat postu: Opowiadanie by Sylwia123

Jest to moje pierwsze opowiadanie...
Napisałam je trochę wcześniej, ale bałam się je pokazać.
Jednak stwierdziłam, że raz się żyje, a co nas nie zabije to wzmocni Smile
Bardzo liczę na każdą opinię negatywną i pozytywną...
Z góry dzięki za przeczytanie



I znów kolejne wakacje dobiegły końca. Dwa miesiące beztroskiego życia, bez szkoły tak szybko i nie ubłagalnie minęły. Choć tak bardzo chciałabym je zatrzymać to i tak nie jestem w stanie tego zrobić, bo czas płynie i nie przestanie…
Kolejny, ostatni już rok szkolny w gimnazjum, który zapowiada się bez żadnych niespodzianek. Będzie taki sam jak poprzedni.
- Emilio, chodź bo się spóźnimy!
Usłyszałam głos mojej mamy dobiegający z dołu i dopiero teraz uświadomiłam sobie, że stałam zamyślona przy oknie.
- Już idę, mamo!
Zeszłam szybko na dół wpadając na mamę, która była już gotowa do wyjścia. Uśmiechnęła się do mnie, a wtedy na jej twarzy ukazały się dwa dołeczki w okolicach ust. Była dziś wesoła, miała dobry nastrój, poznałam to po jej zielonych oczach, które ponoć po niej odziedziczyłam. Zuzanna, znaczy moja mama uczyła matematyki w podstawówce obok mojej szkoły. Lubi swoją pracę, dlatego jest radosna w dniu, w którym znów rozpoczyna to co kocha.
Założyłam pośpiesznie płaszcz, poganiana przez moją mamę i wyszłyśmy na zewnątrz, gdzie padał deszcz. Wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy do szkoły.

Byłyśmy na miejscu po około 20 min. jazdy. Gdzie te same dziewczyny, rozmawiające o chłopakach i modzie, których myśli są płytkie i niedojrzałe. Także ci sami chłopacy, którzy myślą również płci przeciwnej i piłce nożnej, których myśli niczym nie różniły się do myśli dziewczyn. Gromadzili się pod szkołą, aby jak najszybciej rozpoczęto apel i w tym samym tępię skończyć to zbiegowisko, które jest dwa razy do roku. Musiałam do nich dołączyć mimo, że nie chciałam tego.
Byłam inna, bardziej dojrzała i skryta, po prostu nie pasowałam do tych ludzi. W ogóle zastanawiałam się czy jest ktoś do kogo mogłabym pasować, zaprzyjaźnić się, pogadać.
To chyba, dlatego bo kiedyś miałam trudną sytuację w domu. Mój ojciec był alkoholikiem. Gdy był pijany, a zdarzało mu się to bardzo często zawsze były awantury. Czasami dochodziło do rękoczynów, w ręku pojawiał się nóż, raz była nawet policja. Zawsze w szkole myślałam o tym, aby dziś był spokój w domu, żebym dziś już nie płakała. Tylko to chodziło mi po głowie, a nie chłopacy lub modne ubrania, ale już to minęło… Mój ojciec umarł niecałe trzy miesiące temu na zawał. Mimo to, że już go tu nie ma nie wybaczyłam mu tego co zrobił z moim dzieciństwem. To, że mam trochę szwankującą psychikę, że wspomnienia z dzieciństwa są bolesne i pełne smutku. Także, dlatego bo zniszczył życie mojej mamie. To że wypłakała tyle dni co ja, a może nawet więcej. Widziałam to ja się męczy i cierpi, ale mimo to nie pocieszałam jej, bo sama cierpiałam. Lecz mimo to, że tak dużo przeszła nadal go kochała. Wierzyła, że może zacznie się leczyć i wyjdzie z tego. Wiedziałam o Tm dobrze, bo na pogrzebie i jakiś czas po nim w jej zachowaniu i oczach było coś takiego jakby straciła cząstkę siebie.
Nie umiałam i nie umiem żyć z tym normalnie, mimo że tego już nie ma, ja nadal mam to w swojej głowie. Może przez to, że z nikim nie rozmawiam, nie mam przyjaciół, nie umiem żyć jakby nic się nie stało. Nauczyciele też zbytnio nie zwracali na mnie uwagi. Prosili tylko do odpowiedzi, gdy pytali całą klasę. Przez to właśnie nienawidzę szkoły, zawsze siedziałam sama na lekcjach, na przerwach i na stołówce.
Zaczął się apel, jak co roku był nudny. Ta sama śpiewka dyrektora, przyjęcie pierwszych klas, a na koniec najgorsza część pójście do swoich klas z całą klasą i wychowawczynią.
Nauczycielka p. Wojciechowska nas przywitała i prowadziła monolog na temat tego roku w szkole. Jak zwykle siedziałam sama w ostatniej ławce. Wybrałam miejsce koło okna, aby móc popatrzyć w niebo i odciągnąć się od tego świata.
Czy ten rok może być inny? Czy może przydarzyć się coś ciekawego, odmieniając moje życie?
Zadawałam sobie takie pytania i myślałam jakby było, gdybym miała normalne dzieciństwo i przyjaciół. Gdy nagle usłyszałam jakieś dźwięki, od których bolały uszy. Wszyscy wsuwali krzesła i wychodzili z klasy. Panował straszny chaos, więc i ja zasunęłam krzesło i wyszłam z klasy.

Gdy wróciłam do domu razem z mamą, której dopisywał humor starałam się, abym też wyglądała na wesołą.
- Ja tam pierwszy dzień w szkole?- spytała łagodnym i uspokajającym głosem.
- W porządku… Spotkała i pogadałam ze znajomymi było miło, a u ciebie?- starałam się, żeby zabrzmiało to prawdziwie i chyba mama to kupiła.
- No to się cieszę,. U mnie bardzo dobrze. Mam teraz nową klasę 4c, wydaje mi się że większość z nowych wychowanków wyrośnie na porządnych ludzi.
- To super, bardzo mnie to cieszy.- wygięłam usta tak, aby powstał uśmiech na mojej twarzy. Chyba nawet dobrze mi poszło, bo mama go odwzajemniła.
- Może doszedł ktoś nowy do twojej klasy?- spytała z zaciekawieniem.
-Nie, nic się nie zmieniło. Jest nadal ta sama stara paczka.- powiedziałam znudzona.
- Aha… Szkoda- powiedziała trochę speszona.
Nic nie odpowiedziałam i resztę drogi jechałyśmy w milczeniu…
Jeszcze czego? Wystarczyło mi tyle osób ile jest, które uważają mnie za dziwoląga. To trochę przykre, że ludzie oceniają osobę po pozorach, tak naprawdę nic o niej nie wiedząc. Oceniają kogoś nie wiedząc jaka naprawdę jest…


Czekam z niecierpliwością na opinie...


Ostatnio zmieniony przez sylwia123 dnia Pią 22:32, 15 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lyonne
Administrator



Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrK.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:43, 15 Paź 2010    Temat postu:

Bardzo ciekawe opowiadanie.Ciekawie piszesz ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwia123
Marzycielka



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki/ Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:51, 15 Paź 2010    Temat postu:

Dziękuję.
A może coś c się nie podobało? Tylko szczerze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lyonne
Administrator



Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrK.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:11, 15 Paź 2010    Temat postu:

Szczerze ?Wszystko mi się podobało .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystery
Uwięziona w kartkach



Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: New York
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:26, 15 Paź 2010    Temat postu:

Zauważyłam trochę literówek, ale nielicząc na to bardzo mi się podobało. Smile Poznałam wiele osób na różnych czatach i forach, które lubię pisać, ale takiego stylu jeszcze nie widziałam. Very Happy Piszesz tak jakbyś sama czegoś takiego doświadczyła, (żadnych aluzji!) to niesmowite że potrafisz tak wczuć się w tekst. Smile Z przyjemnością poczekam na dalsze części. Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lokarina
Anioł Ciemności



Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:15, 15 Paź 2010    Temat postu:

Sylwia mi też się podobało bardzo. Zaciekawiłaś mnie i napewno będę czytać dalej. Też zauważyłam parę literówek, ale pewnie jak przeczytasz jeszcze raz uważnie to sama je wyłapiesz Wink Ale zgadzam się z dziewczynami, bardzo fajnie piszesz Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwia123
Marzycielka



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki/ Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:28, 15 Paź 2010    Temat postu:

Bardzo mnie to cieszy, że wam się podobało Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brzoskwinka
Marzycielka



Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:44, 17 Paź 2010    Temat postu:

Fajne opowiadanie, piszesz lekko i przyjemnie. Jednak ja nie wyczułam tego, abyś sama to przeżyła. Może się mylę i to przeszłaś, ale... mnie jakoś to nie przekonało. Twoje opowiadanie zachęciło mnie do tego, żebym sama napisała co przeszłam z alkoholikami... Ale to kiedy indziej.
Poza tym kilka powtórzeń, niektóre zdania dziwnie brzmią, ale poza tym jest okej! Podoba mi się Twój styl pisania. Smile No i oczywiście czekam na inne Twoje teksty!
Pozdrawiam.


Ostatnio zmieniony przez Brzoskwinka dnia Nie 18:46, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwia123
Marzycielka



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki/ Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:04, 18 Paź 2010    Temat postu:

Dzięki za szczerość Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piekneistoty.fora.pl Strona Główna -> Nasze prace Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin