Wrażenia

Obdarzona

Laneele mądre słowa. "Walić naukę"! ;d Ja właśnie skończyłam czytać. Niesamowite, a Wasze recenzje ani trochę nie przesadzone! Książka jest pisana w taki sposób, iż ma się wrażenie, że dzieje się to w realu. Wszystkich bohaterów już obsadziłam w znanych mi ludziach. Magia, to mało powiedziane! Bardzo się cieszę, że powstanie film. Drugiej części już nie mogę się doczekać! Napewno będzie ona tak samo rewelacyjna co ta! ;p Polecam ją wszystkim w klasie! Hm. Nie rozpisuję się tak jak Ethan, ale więcej do powiedzenia nie mam. Książki nie da się opisać, trzeba ją po prostu przeczytać. Boskie.
Pozdrawiam wszystkich fanów! ;*
P.S
Mam problem. Nie wiem jak dodać avka. Czy ktoś może mi pomóc? xd

Heidii

tak książka jest niezwykła, do tej pory nie byłam aż tak zafascynowana książką, oczywiście zmierzch i takie inne pamiętniki... ale ta książka skrywała to co od dawna szukałam tajemniczej przygody, miasteczko które ma swój urok gdy zobaczyłam zdjęcia Gattlin pomyślałam że to jest to czego zawsze szukalam naprawde moich uczuc i wrazen jakie doznalam po tej książce są niezwykle bardzo dziekuje autorkom, które pozwolily odewac mi sie od rzeczywistosc i muszę dodać ze jesze żadna ksiazka, która czytalam ne pochlonela mne tak bardzo Wink

))

AGA

O ja, no to się teraz rozpiszę...
Ta książka jest taka ślicznaaa! Piękna!
Najlepszy jest chyba klimat. Niesamowita atmosfera małego miasteczka żyjącego historią, a do tego magia. Czarujące miejsce, choć z drugiej strony straszne. Świetnie przedstawione jak teraźniejszość zderza się z przeszłością.
(Aż musiałam poszperać w książce do historii o co chodziło w tej wojnie secesyjnej, bo gdzieżbym pamiętała ze szkoły. Ale teraz już zapamiętam Wink

)

Po drugie, co mnie jeszcze urzekło: miłość Ethana i Leny. Pokazana od strony chłopca, który przeżywa silne uczucia, naprawdę kocha dziewczynę, ale mówi o tym tak naturalnie, bez przesady. Całe szczęście że Ethan to nie żaden Werter, ani inny Romeo, nie rozwodzi się całymi stronami o swojej ukochanej w jakiś wzniosłych słowach, nie mówi o miłości tak dosłownie, ale ona mimo to przebija się przez jego czyny, krąży dookoła wszystkiego jak taka mgiełka. Miłość w tej książce jest delikatna, bez żadnych mocnych słów, a i tak wszystko się do niej sprowadza. Naprawdę jest ślicznie przedstawiona Very Happy

Następną rzeczą jaką się mogę pozachwycać to bohaterowie. Każdy inny, pokazywany częściej lub rzadziej, ale bardzo ważny. Każdy coś wnosi, nadaje książce ten niesamowity klimat. Nie ma tu tłumu statystów bez wyrazu.Gatlin składa się z prawdziwych ludzi, a każdy człowiek jest wyjątkowy, jest "piękną istotą", czasem pozytywną, czasem negatywną, ale odrębną.
Główni bohaterzy są niesamowici. Nie są ideałami, ale każdy ma to "coś" za co można go pokochać. Ethan, Lena, Macon, Amma, Link, Ridley, Marian, Siostry, Boo - cudowne, wyjątkowe istoty.

Akcji w książce jest w sam raz. Są momenty radosne, smutne, trzymające w napięciu. I jak to w dobrych książkach bywa wszystko przeżywa się razem z bohaterami, którzy stają się dla nas bardzo bliscy. o których się boimy, którym współczujemy, których szczęście nas cieszy.

Takie perełki "Pięknych istot" to cytaty Marian. Świetne było jak na każdą sytuację miała odpowiednie zdanie z jakiejś mądrej książki. Sama bym tak chciała. No i jeszcze genialne były te wiersze Leny w jej pokoju.

No i wszystko byłoby pięknie, ale jednak wady też tu znalazłam. Pewnie będę jedną z niewielu którą świat magiczny w tej książce nie do końca satysfakcjonuje.
O, na pewne w porównaniu z wieloma innymi jest dużo lepszy, bo naprawdę uważam że jest cudowny, ale nie idealny.
Po prostu wg mnie tego wszystkiego było tu za dużo, za szybko i pomieszane. Chwilami miałam wrażenie, że jak autorkom akurat coś w jednej chwili było potrzebne to dorzucały to do książki bez zastanowienia. Bo są tu i najróżniejsze moce, porozumiewanie się w myślach i zaklęcia, wizje, magiczne przedmioty, duchy, powiązania ze zwierzętami i od groma innych rzeczy.
Wolałabym żeby tego było mniej, a konkretniej, żeby to było jakoś posegregowane, połączone, a nie nagle pojawiają się coraz to nowe fakty, coraz inne istoty z jeszcze dziwniejszymi umiejętnościami. Chciałbym żeby to się skończyło tylko na Obdarzonych. Mam nadzieję że w następnych częściach jakoś to się złoży ładnie w jedność.

No więc wadę znalazłam, bo musiałam, ale mimo wszystko niewielką. Książka jest świetna!!

Lokarina

No AGA rzeczywiście się rozpisałaś Wink

Po przeczytaniu Twojej recenzji mam ochotę przeczytać jeszcze raz. Przypomnieć sobie wszystko i na nowo przeżyć Smile

.

Obdarzona

Fajna, fajna. Bardzo wciągająca. Wink

Przeczytałam w dwa dni i jedną noc. ;p Mam tylko jedno "ale". Dlaczego Macon musiał umrzeć? No, dobra. Są dwa "ale". I dlaczego ten na "L", od Leny musiał być "tym złym"? ( Jak w ogóle on się nazywa? ) ;|| I tak go lubię. ;d

Lokarina

Chyba chodzi Ci o Larkina, tak? No cóż... nie wszyscy mogą być dobrzy Wink

. A jeśli chodzi o Macona, to wszyscy mamy nadzieję, że jego wątek się tak nie zakończy i autorki coś wymyślą by nie zabrakło go w kolejnej części Smile

. Ale pożyjemy, zobaczymy.

AGA

No właśnie o co chodzi z tym Larkinem. To oni nie wiedzieli że on jest zły? Zdaje mi się ze Macon mówił że do jego domu nie może wejść Istota Ciemności. Może mi się zdawało. No ale Ridley trudno do jego domu było wejsc, wiec jak z tym w końcu jest?

waniliowyszpan

No Macon tak mówił. Może dzięki tym swoim iluzjom udało mu się przełamać tę, no... zabezpieczenie? p;

Lokarina

A no właśnie nie pomyślałam o tym. Jakoś widocznie rzeczywiście musiał to obejść, hmm... no ciekawe. Może jak przeczytam drugi raz to wyłapie to, jeśli wogóle coś było, i wtedy wam napiszę Smile

.

meryjane

Hej

Oczywiście mnie książka zaskoczyła pozytywnie bo gdy dochodziłam do następnego rozdziału nigdy nie wiedziałam co się w nim stanie. Według mnie ta książka może odnieść taki sam sukces jak 'zmierzch' oczywiście nie lepszy bo jestem wielką fanką zmierzchu (szczególnie ksiązki) i autorki.
Denne co nie? No cóż moje zaciekawienie zmierzchem zaczeło się niecały rok temu wtedy byłąm tak jakby w transie bo ciągle tkwiłam w tym ponurym mieście i uściskami Edwarda i Belli. Ale pomimo tego że książka jest podobana to jest w niej coś bardziej fascynującego niz w zmierzchu.Aha jeszcez jedno szukam jakiejś osoby która prowadziła by ze mną blog i 'pięknych istotach' o autorkach dalszych częściach itp. Najlepiej gdyby była to osoba znająca się na grafice i miała więcej nić 13 lat !
Jeśli jesteś taką osobą ( ale reklama!) to pisz na mój e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
Buziaczki przesyłam :**