Hobby

Mollyna

Ja ostatnio szłam sama przez park i też spiewałam. Nie wiem czy mnie ktoś słyszał, pewnie tak. ;D Spokojnie, również jestem zdrowo kopnieta.

Teksik

Kopnięci ludzie świata łączmy się! *hahaha* Tak mi przyszło do głowy, nie wiadomo skąd Very Happy

Mollyna

Założymy zgromadzenie i będziemy mieli zjazdy! Cudna wizja ! ;DD

Teksik

Tak, tak! Jestem za! Very Happy

Ej... burza! Ale czad Smile

Pierwsza w tym roku, przynajmniej u nas Smile

Mollyna

U mnie już była w styczniu chyba ;D jak jest pierwsza burza to trzeba podnieść coś ciężkiegoi, to gwarantuje siłę przez cały rok (źródło: moja babcia)... tez mam burzę ;D Generalnie lubie deszcz.

Teksik

Hmm... w sumie to nie była pierwsza w tym roku jak się zastanowić. Podczas pierwszej omal nie zeszłam na zwał. Leżałam na hamaku i czytałam książkę, a tu nagle potężny grzmot i błysk... Zrezygnowałam i poszłam do domu, a wchodząc do niego jeszcze drżałam Very Happy

Mollyna

Najbardziej straszna, a przy tym najpiękniejsza burza jaką przeżyłam była jakiś rok temu. Byłam na obozie przetrwania, katolickim. Wieczorem (tak koło 11-12 w nocy xD) szliśmy łąkami i odmawialiśmy Różaniec. Byliśmy na takiej jakby górce. Niemiłosiernie grzmiało, a wszędzie wokół było widać błyskawice. Cudownie ;D

Lyonne

Też jestem bardzo kopnięta. Potrafię raz zachowywać się jakbym była walnięta ( czyli śpiewanie piosenek wszystkich polskich które mi się przypominają cienkim głosikiem, śmianie się etc).

Keira

My z Teksikiem kiedyś jadąc na rolkach śpiewałyśmy "operowymi" głosami, powodując uśmiechy na twarzach przechodniów Very Happy

Mollyna

Ech, na rolkach to ja najczęściej macham samochodom ^^ "Operowym" głosem lubię powtarzać to co ktoś mówi.